
DIOR Sauvage
Surowy, dziki i cholernie seksowny!
Dior Sauvage – czyli zapach, który pachnie jak wolność z definicji. Surowy krajobraz, skóra muśnięta słońcem i spojrzenie, które mówi: Nie zatrzymuj mnie, chyba że chcesz ze mną iść.
To nie jest perfum – to instynkt w butelce.
Otwarcie to bergamotka – świeża, intensywna, wręcz ostra. Iskrzy, tnie powietrze, zostawia ślad.
Chwilę później robi się głębiej – nie słodko, ale… zmysłowo. Wanilia w sercu nie jest deserowa. Jest ciemna, gęsta, dymna. Jak nocne ognisko po dniu pełnym adrenaliny.
Całość gra w klimacie aromatyczno-fougère – to znaczy: świeżo, męsko, ale z pazurem. Sauvage nie podlizuje się nosowi. On mówi: albo mnie czujesz, albo nie jesteś gotowy.
To zapach faceta, który żyje według własnych zasad. Nie chodzi o to, by się wyróżniać – on po prostu nie zna pojęcia “wtapiać się w tłum”. Pachnie jak ktoś, kto zna granice… i lubi je przekraczać.
Dior Sauvage to klasyk, ale z charakterem. Idealny na co dzień – jeśli chcesz pachnieć jak pewność siebie ubrana w skórzaną kurtkę i pył drogi.
Nie prosi o uwagę. Po prostu ją ma.
Głowa - bergamotka
Serce - wanilia
Grupa zapachów - aromatyczne , fougere